U Anglosasów informacje o holokauście wywoływały niedowierzanie, oburzenie lub obojętność, można te trzy postawy wymieszać i dodać jeszcze że uważali oni iż mają ważniejsze sprawy na głowie niż zagłada Żydów, dzisiaj pojawiają się czasem oskarżenia że mogli zrobić o wiele więcej np. zbombardować tory i dworce koło obozów koncentracyjnych, czy nagłośnić zbrodnie niemieckie. Ogólnie jednak dziś śpią tam spokojnie i kręcą filmy o antysemitach z Europy (zwłaszcza środkowej).

Sowieci do czerwca 1941 współpracowali z socjalistycznymi Niemcami m.in. dostarczając im do odstrzału nie tylko niemieckich komunistów, którzy czmychnęli do Kraju Rad ale też niemieckich Żydów którzy też tam w pewnej liczbie uciekli, los Żydów pod niemiecką okupacją był Sowietom obojętny. Dzisiaj na zachodzie Sowieci są uważani są za tych dobrych, lepszych od imperialistów - Anglosasów.

Niemcy to sprawcy jest to oczywista oczywistość, choć właściwie dziś już nie taka oczywista, albowiem Niemcy też byli ofiarami wojny (terror bombowy Aliantów, ludobójstwo i zbrodnia wypędzeń) i cierpieli pod rządami okrutnych Nazistów (z kosmosu przybyli czy skądś tam) którzy podstępem objęli władzę w Republice Weimarskiej i doprowadzili naród myślicieli i poetów do klęski.

Kościół protestancki w Niemczech - nie da się tu ukryć winy albowiem mimo początkowej nieufności wobec Hitlera w okresie walki o władzę, zapałał doń gorąca miłością i mimo pewnych zgrzytów (m.in. przymusowe "Eutanazje" psychicznych i kalek) pozostał (duchowni i świeccy) w swej przeważającej większości wierny Nazistowskim Niemcom do samego końca.

Kościół Katolicki - tu było trudniej gdyż o ile Hitler podziwiał Lutra i reformację to kleru katolickiego po prostu nie znosił, podobnie jak SS -mani miał wobec KK zamiary krwiożercze, do rozprawy ostatecznej nie doszło bo miał zajęte ręce wojną, Żydami itp. , tak więc miłość duchownych katolickich do Nazistów była letnia,szorstka lub żadna, a co za tym idzie także ludność katolicka Rzeszy w znacznie większym stopniu niż protestanci zachowywała dystans wobec Nazistów ( choć oczywiście i tak ich w ogromnej części popierała a jak nie ich to "naszych chłopców" na froncie)

Czy oba kościoły w Niemczech mogły zrobić coś dla Żydów?
Są tylko dwie możliwości:
1 Wspierać ich po cichu
2 Zaprotestować otwarcie przeciw ich zagładzie, popełniając zbiorowe samobójstwo i skazując się na rzeź
Oba na terenie Niemiec zrobiły w tej kwestii raczej niewiele

Watykan mógł zrobić podobnie protestować głośno co oznaczałoby prawdopodobnie atak Niemców na Watykan, rzeź i rozprawę z KK, za wiele by tym Żydom nie pomógł, albo pewne działania po cichu na rzecz Żydów które podjął oczywiście czy wystarczające to inna sprawa.