A mnie film zapadł w pamięci,szczególnie poprzez rolę Buddyiego.I scena z tatuażem...
Fajna była scena konfrontacji z Barksdalem, jak sobie giwere do głowy przyłożył, totalny psychol, zero strachu, Barksdale wysiadł a taki twardziel.
Film godny polecenia Ciekawy z dreszczem i wciąga :)