To jest mój absolutnie uwielbiony, ukochany film o miłości. Mogę go oglądać bez końca i nigdy się nie nudzi. Jeden z tych monumentalnych filmów, gdzie nawet patos nie przeszkadza....
Pierwszy raz widziałem ten film 20.IV.2010 roku. Wystawiłem ocenę 10/10. Kilka miesięcy temu stwierdziłem, że jakbym pewnie obejrzał ten film drugi raz to by mnie nie zachwycił tak jak za pierwszym razem i obniżyłem ocenę na 9/10. Wczoraj obejrzałem ten film drugi raz i muszę zwrócić honor i ponownie przyznać temu filmowi dziesiąteczkę bo jest on po prostu idealny. Świetny scenariusz, świetne zdjęcia, powalająca gra aktorska wszystkich aktorów. W tym filmie nie było nikogo kto by nie potrafił udźwignąć swojej roli. Wszystko było na najwyższym poziomie. Jak dla mnie, jednym słowem Arcydzieło.