minor_swing dokładnie!! za "Niebo" go polubiłam, ale za "Dziennik..." kocham tego gościa :)) Pogrzebał Deppa i innych, to zajebisty przykład aktora, któremu wystarczy epizod, żeby zeżreć film. Ja już chyba z milion razy to oglądałam i wciąż nie mogę się nasycić Adolfem ))